Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Pią 13:54, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A już nadzieje sobie zrobiłem ...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Annunn
Wilkolaczy Grafik
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: Pią 16:08, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nadzieja matka głupich
zart.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Thar
Wapirołak
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:08, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Lepiej mieć taką matkę niż być sierotą.
Ja również jestem, tylko jeszcze CD-ROM został mi do zrobienia.
Serdeczne pozdrowienia dla stałych forumowiczów.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Annunn
Wilkolaczy Grafik
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: Czw 1:05, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
widze, ze nie tylko mi w ostatnim czasie komp padl
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Thar
Wapirołak
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:55, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Taa, niezwykle pocieszające...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dante
Wilkołacze Szczenie
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek
|
Wysłany: Pią 23:56, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli jeśli chodzi i psucie się komputerów to jest nas troje. Też witam po krótkiej nieobecności...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Sob 6:34, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No , wyczuwam że nie będzie nudno
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Annunn
Wilkolaczy Grafik
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: Śro 21:32, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
w kwestii motorow
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Śro 12:16, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wesoły, a co do Kickboxing'u to z jakiego rdzenia, Talandia, Rosja , Texsas ... bo kiedyś gadając z znajomym instruktorem z wawy kiedyś uswiadomił mi że to jednak się czymś rużni.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Śro 12:55, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to bardziej stawiam tam na nogi więc tajlandzkie Muai Thai jako rdzeń jest mi zdecydowanie bliższe.
W rosyjskim więcej idzie na ręce a w texańskim, przyznaję się z bólem, nie mam pojęcia ale to chyba jest pośrednie.
A mówiąc szczerze to najlepiej ze wszystkich sztuk walki znam wojskowe Combat. Resztę trenuję dla zachowania formy, dynamiki, szybkości i siły. Czasem przydaje się to u nas w Warszawie na ulicy.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Śro 13:04, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
owszem , przydaje się, lecz ja poprostu wole moją dziwczynke A-101 z 4,7 J i celnym okiem
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Śro 22:17, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie taka replika S&W jest ciekawa. Wygląda też groźnie a sądząc po parametrach musi mieć sporą siłę przebicia. Tylko jakie może być jej zastosowanie na ulicy ? Jeśli kogoś postrzelisz będziesz odpowiadał za użycie broni a jeśli nie za użycie broni to za narażenie zdrowia i życia. Nawet jeśli to będzie jakiś dupek. Jej użycie jest również problematyczne ze względu na ilość osób. Jeśli podejdą np. 3 osoby to nawet jeśli wycelujesz w jedną to 2 pozostałe mogą Cię porządnie obić. Nie wiem czy u was w Turku zdarzają się takie napady rabunkowe typu „Dawaj kasę i komórkę” ale w Warszawie jest to nagminne. Dlatego też patrzę przez pryzmat Warszawy. Jeśli się mylę popraw mnie.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 8:16, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pistolet gładkolufowy kaliber 4,5 mm na śrut stalowy okrągły (BB). Wykonany w całości z metalu. Zasilany 12 gramowym nabojem CO2, schowanym w rękojeści (jeden nabój wystarcza na wystrzelenie nie mniej niż 60 pocisków). Przyrządy celownicze regulowane w pionie i w poziomie. Magazynek o pojemności 15 pocisków, ładowany w rękojeść. Pistolet posiada blokadę niekontrolowanego wystrzału.
Dane techniczne:
Kaliber: 4,5 mm (.177)
Prędkość początkowa: 140 m/s
Energia kinetyczna pocisku: poniżej 17J
Wymiary: 178x131x30 mm
Waga: 1,05 kg
Zasięg: 300 metrów
System Semi-Auto
Producent: Anics, Rosja
Przykładowo , ścigałem jednego z klockowatych dresów po tym jak dla zabawy mnie pobił z 7 kolegami, tak nawiasem mówiąc dwóm z nich się to nie zabardzo podobało bo sewj skóry tanio nie odaje, koleś z pomem trzymał ja z muchlina taka odwieczna walka osidli , my bogate domki, "dzieci lekarzy"itp on biedni mieszkajacy na czarno w mieszka niach zastępczych. Zazdrość choć ja dzieckiem bogatych rodziców nie jestem a oni na tyle pijani byli by szukać zaczepi, połamali mi ( znowu ) nos i nabili pare śinców.
Lecz wracając do tematu , po tym wydarzeniu dosłownie na skurwieli polowałem, większośc była mojej postury lub wiekszych ( miejszych odemnie to chba nie ma ). Jednego z nich postrzeliłem w kolano gdy dowiedziałem się że poszed na policje i obdukcje poszłem do neigo jeszce raz i poszłem na ugode ... Dziś zdaje sobie sprawe że mogłem go zabić lecz nie żałował bym go.
Z własnego przykładu wiem że czasmi wystarczy umiejętne wycigniecie go zpod kurtki z szelek bocznych by agresorzy nagle stracili zapał. Fakt jesli wyciagniesz i reka bedzie z nerwów ci altała a mina będzie mówiła " nie bijcie" to na nic to się zda.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 15:59, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W swoim życiu „troszkę” walk tzw. ulicznych stoczyłem. Nie zawsze wychodziłem na tym dobrze. Raz miałem połamane żebra, kiedy indziej rozciętą do kości nożem klatkę piersiową a jeszcze innym strzaskany bark i popękane kości w ręce ( paliczki ). Ale zawsze starałem się walczyć do samego końca. W sumie nie przegrałem żadnej walki na ulicy ( na ringu się zdarzało ^^ ). Mniejsza o to.
Widzisz samo użycie narzędzia podczas walki nie powoduje że od razu masz przewagę. Fakt możesz wykorzystać element zaskoczenia w momencie gdy wyjmiesz pistolet ale to nie gwarantuje Ci zwycięstwa. Masz i tak spore szczęście że gdy wyjąłeś pistolet to ktoś inny nie wyciągnął noża a musisz wiedzieć że nóż to potwornie groźna broń. Na krótkim dystansie groźniejsza niż pistolet.
Tak BTW to pamiętam że jak do mnie podchodził więcej niż jeden ( najczęściej 4 ) to jeśli nie chciałem w danym momencie odreagować ( co równało się z atakiem na wszystkich 4 w kolejności od najsilniejszego do najsłabszego ) to mówiłem że chcę walczyć z najsilniejszym. Nie raz miałem więcej śmiechu niż walki jak towarzystwo się kłóciło miedzy sobą kto jest najlepszy i najsilniejszy i kto mi wpier****li.
Na wszelki wypadek staraj się używać rąk i nóg. To najlepsza i najpewniejsza broń. A w wojsku jeszcze się nauczysz kilku ciosów to Ci nikt nie podskoczy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 21:38, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A co do broni to ja raczej nie używam wiatrówek. Jeśli broń palna to tylko mój Colt Dragon cal. 44 ( nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży bo kupiłem go jakiś czas temu ). Świetna zabawka na czarny proch ładowana odprzodowo która ołowianą kulą potrafi przebić drzwi samochodu ( malucha ) na wylot.
Można powiedzieć że zajmuję się również amatorsko rusznikarstwem więc za pomocą tokarki i obrabiarki CNC ciut go przerobiłem. Ma teraz gwintowaną lufę o delikatnej podkalibrowej. Jest teraz celniejszy ( dużo celniejszy ) i strzela celnie na około 40 m. Kombinowałem jeszcze z pociskami. Mam kilka ołowianych kul, nawierconych napełnionych rtęcią, zalutowanych a następnie miedzianowanych (pokrytych warstwą miedzi ). Kiedyś dla jaj strzeliłem w kupiony w rzeźni świński łeb. Opisu balistycznego nie podam, w każdym razie łeb był i nie ma łaba. Rtęć skokowo zwiększa objętość a miedź nie pozwala jej rozerwać ołowianego płaszcza więc po uderzeniu w cel pocisk „wybucha”. Ciekawy widok. Filmy gore mogą się schować.
A jeszcze jedno. Żeby mieć proch i kapiszony musiałem broń zarejestrować. Co było łatwe bo broń w zasadzie nie wymaga pozwolenia.
Osoby które u mnie były jeszcze prze remontem ( Dominiczka ) mogły podziwiać piękny ślad pod sufitem załatany cementem który został po przypadkowym wystrzale ^^.
|
|
... |
|
Powrót do góry |