Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 14:30, 04 Lip 2006 Temat postu: Czym jest Cyberpunk 2020 r. |
|
|
Cyberpunk 2020 jest grą osadzoną w niedalekich realiach. Czasie oszałamiającego rozwoju technologii ale i wielkiego upadku ludzkości, jaką znamy. Ziemia jest zniszczona i nikt już nie broni jej przed kompletną eksploatacją. Ludzkość zagubiła się w fantastycznych mirażach Sieci, kłamstwach korporacji i rządów. Dziś jednostka nie ma żadnych praw. Może próbować o nie walczyć z bronią w ręku, cyberłączem w czaszce, kamerą reportera, gitarą rockmena czy odznaką gliny. Chyba że wcześniej zostanie pożarta przez Ulicę albo przyłączy się do tych, z którymi walczy. Jeśli nie, może uda jej się wyrwać jakiś ochłap dla siebie. Jednak zawsze musi uważać, aby nie runąć w przepaść, od której dzieli ją tylko Krawędź.
Jako Gracz wcielasz się właśnie w jednego z tych ludzi. Możesz walczyć o prawdę jako reporter, lub prowadzić ludzi przeciw bezprawiu jako charyzmatyczny muzyk. Możesz także wybrać inną drogę - służyć korporacjom jako zabójca, czy sprzedajny glina. Niezależnie jednak jaka ścieżkę wybierzesz, zawsze będzie z tobą kroczyć technologia. Jest ona podstawą tego świata. Dzięki niej możesz ulepszyć swoje ciało i umysł. Dziś zamawiasz cyberkończynę, jutro operacja, a pojutrze wracasz na Ulicę z nową chromowaną ręką, którą zmasakrujesz gębę nie jednego kolesia z przeciwnego gangu. Ale nie tylko ciało może ulec zmianom. Twój mózg jest równie ważną bronią. Myśl stała się potężniejsza od siły fizycznej. Kontroluje maszyny, samochody, broń, komputery, potrafi przenikać bezpośrednio do Sieci.
Świat Cyberpunka 2020 został stworzony w latach '80 poprzedniego stulecia na podstawie takich dziel jak "Neuromancer" Williama Gibsona. Klasycznym przedstawieniem tego świata i klimatu w filmie są niezapomniane "Bladerunner" czy "Johnny Mnemonic". Również w anime powstały pozycje cyberpunkowe, jak choćby "Ghost in the Shell". Generalizując, świat ten to przede wszystkim ulice gigantycznych miast, skąpane w ferii neonów, gigantyczne szklane drapacze chmur i miliony mieszkańców, żyjących w ubóstwie. Wszystko pogrążone w mroku i kwaśnym deszczu wywołanym przez smog i zanieczyszczenia przysłaniające słońce. To właśnie z tego z tego powodu w miastach 2020 roku zawsze panuje noc...
Świat Cyberpunka 2020, z uwagi na dość odległy moment powstania systemu, posiada trochę błędów z zakresu rozwoju technologii czy współczesnej polityki. Jednak nie są one aż tak dużym problemem, szczególnie, że korygujące rozwiązania nasuwają się Mistrzom Gry praktycznie automatycznie. Warto także wspomnieć, że gra ta posiada jeden z najlepszych systemów walki w historii RPG. Jest on szybki, prosty, a jednocześnie bardzo realistyczny. Uwzględnia różnorodne sytuacje w czasie walki. Zarówno strzeleckiej jak i wręcz. Do tego przewiduje użycie całej plejady broni oraz pojazdów. Wszystko to zaś podane w zjedliwej i łatwiej do przyswojenia formie.
Również w kwestii różnego rodzaju gadżetów, system ten jest wielce rozbudowany. Gracze otrzymują do ręki dziesiątki rodzajów broni, sprzętu czy pojazdów. Wszystko doskonale ze sobą zgrane i połączone tak, że gra nabiera realniejszego i ciekawszego wyrazu. Właśnie dzięki swojemu klimatowi system Cyberpunk, po ponad dwóch dekadach od swojego wydania, cieszy się niesłabnącą popularnością. Posiada rzesze zagorzałych fanów, którzy wciąż dopisują kolejne historie, ciekawe sztuki wyposażenia, nową zabójczą broń, jeszcze lepszy rodzaje narkotyków czy i usprawniające rozgrywkę zasady.
Ktoś kiedyś powiedział, że świat może podążyć w dwóch kierunkach - estetycznych i zaawansowanych technologicznie wnętrz jak ze Star Trek lub w nie mniej zaawansowane szambo krawędzi cyberpunka. Tak, system Cyberpunk 2020 roku to gra dark future. Nie ma tu wspaniałej i świetlanej przyszłości budowanej na humanistyce i technologii. Nie ma tu bohaterów i bezinteresowności. Nie ma odkrywania nowych światów i pokonywania kolejnych barier ograniczających ludzkość w imię rozwoju. Nie ma tu w końcu... nadziei. Jest tylko walka o przetrwanie w neonowej dżungli megamiast rządzonych przez korporacje, gangi, mafie i policję. Jest Sieć i technologia, która powoduje ze człowiek jest potężniejszy, niż kiedykolwiek. Zgłębiono tajemnice leczenia ciała i jego doskonalenie. Obecnie, dzięki cyberwszczepom każdy może biegać czy skakać szybciej i dalej, niż najlepsi atleci XX wieku. Umysł jest bezpośrednio sprzężony z wszechobecną i wszechwładną Siecią, którasię stała prawdziwym drugim światem. Myśl jest obecnie potężniejsza od ciała. Jednak cybernetyka, która daje tak fantastyczne zdolności każe sobie płacić wysoką cenę. Szaleństwo, degradacja i wynaturzenia są na porządku dziennym. Oto realia Cyberpunka 2020...
I nastała epoka cybernetyki
A wszystko zaczęło się tak dobrze. Lata 90 miały być okresem niespotykanego wzrostu i rozwoju. Wszyscy oczekiwali niewyobrażalnych zmian technologicznych i społecznych. I to wszystko przyszło, tylko w kompletnie wypaczonej formie. Na początku kryzysy finansowe zaczęły pożerać oszczędności rodzin, potem małych firm, aż w końcu i państw. Najgorzej odbiło się to na USA, największej potędze gospodarczej świata. Nadszarpnięty przez kryzysy budżet wymagał szybkich napraw. Ale rząd był słaby, a kongres skłócony. Wszystko zaczęło wyglądać jeszcze gorzej kiedy w amerykańskie rolnictwo uderzyły niespotykane zarazy, wymiatające całe połacie pól uprawnych. W ciągu kilku lat miliony ludzi straciło wszystko. Znikła cała podstawa gospodarki, czyli klasa średnia. Bogaci stali się jeszcze bardziej bogatsi, a biedni nie mieli już nic. Do wybuchu brakowało już niewiele. Wystarczyła jedna mała iskra...
Przyszła ona z daleka, bo aż z Bliskiego Wschodu. Chaos jaki pojawił się na świecie szybko pchnął odwiecznych wrogów do ostatecznego starcia. Nie było już komu hamować konfrontacji, która mogła się zakończyć jedynie totalnym unicestwieniem wroga. W rozbłyskach nuklearnych wybuchów znikło główne źródło zasilające świat. Ceny ropy poszybowały niebotycznie w górę. To był ostateczny cios dla śmiertelnie rannej gospodarki amerykańskiej, jak i całego porządku świata. Cały glob pogrążył się w lokalnych konfliktach. Rządy upadały, kraje się łączyły i dzieliły. I to wszystko na żywo można było obejrzeć w Sieci.
USA stanęło na krawędzi wojny domowej. Ludzie wyszli na ulice, aby upomnieć się o swoje. W ciągu kilku dni zlinczowano setki prawników i sędziów. System prawny praktycznie przestał istnieć. Policja straciła jakąkolwiek kontrolę nad miastami. Niektóre ze stanów zaczęły myśleć o uniezależnieniu się od rządu Federalnego. A na to wszystko nakładał się jeszcze narastający konflikt z Unią Europejską. W końcu rząd sięgnął po najdrastyczniejsze ze środków. Władze przejęło wojsko. Dotychczasowe prawo zastąpiły sądy wojenne. Za większość przestępstw karano śmiercią. Tak właśnie pochowano demokrację.
Bilans był straszny. Cała centralna część stanów była zniszczona przez zarazy i katastrofy ekologiczne. Wiele miast wyludniało się, kiedy nie było już za co się utrzymywać. Byli farmerzy i Ci, którzy stracili wszystko, powrócili do korzeni. Pakowali wszystko, co im jeszcze zostało do swoich samochodów i ruszali tam gdzie była praca, albo choćby żywność i odrobina prawa. W krótkim czasie dziesiątki tysięcy ludzi rozpoczęło podróż zwaną później Wielkim Marszem. Tak powstali Nomadzi. Pięć nacji o wielkiej sile i wpływach. Klanowa struktura i wspólna przeszłość powodowała, że każda nacja była jak wielka rodzina. Skupiając w grupy byłych farmerów, robotników, techników i specjalistów ze wszystkich gałęzi gospodarki zaczęli odgrywać ważną rolę w odradzającej się gospodarce.
Ale z pożogi Wielkiego Krachu wyłoniła się nowa siła. Wśród tak wielkiego zniszczenia i upadku wydawać by się mogło, że nic nie było w stanie się wzmocnić. Nic oprócz ponadnarodowych korporacji. Na początku wiele z nich upadło i stało się pierwszymi ofiarami kryzysu. Ale te, które przetrwały pierwsze uderzenie, nauczone losem poprzedników, odrzuciły dawne zasady. Przestano się przejmować prawem i zasadami wolnego rynku. Korporacje miały być ponad tym. Kupowały rządy, polityków i całe państwa. Zaczęły tworzyć własne armie. Karmiły się chaosem i upadkiem. Na tym zbijały fortunę. Jednak dla wielu ludzi stały się ostoją spokoju i normalności. Dla swoich pracowników zaczęły przejmować role państw. Zapewniały im opiekę socjalną i policyjną, pieniądze i żywność, domy i edukacje. Tworzyły nowe fantastyczne miasta wraz z najwspanialszym z nich - Night City. W zamian oczekiwały jedynie totalnego posłuszeństwa i kompletnego oddania. Szybko stało się jasne, że teraz to one rządzą światem i duszami ludzi. Ci, którzy nie potrafili zaakceptować nowego porządku, zostali wypchnięci poza społeczeństwo. Albo przyłączali się do Nomadów, gangów czy mafii lub stawali na Krawędzi.
Ta ostatnia grupa szybko zaczęła się rozrastać. Krawędziarze, bo tak zaczęto ich nazywać, mieszkali w miastach. A dokładniej w tych jego częściach, które nie podlegały kontroli korporacji. Tutaj rządzi prawo betonowej dżungli. To jak sprytny jesteś lub jak dobrze potrafisz posługiwać się gnatem decyduje o twoim życiu. Próbują przeżyć w tym rynsztoku cywilizacji, zdani na ochłapy tego co konsumują miasta. Przemoc, narkotyki i broń to codzienność. Nielegalna technologia i podejrzane cyberwszczepy, które mogą usmażyć cały układ nerwowy. Ale wszystko jest warte ryzyka byle się tylko wyrwać lub chociaż zarobić kilka eurodolców.
Inne życie rozgrywa się w szklanych wieżach korporacji. Tam tez odbywa się walka na śmierć i życie. O przetrwanie, ale także o awans. O wspinanie się coraz wyżej po korporacyjnej drabinie. Nie ma w tym świecie przyjaciół. Są tylko tymczasowi sprzymierzeńcy i "narzędzia", których się używa, aby później się ich pozbyć. Ci ludzie nie posiadają skrupułów ani sumienia. Liczy się jedynie zysk i kariera. Postrzegają siebie jako lepszych i jeśli schodzą ze swoich szklanych biur do zwykłych ludzi, to tylko w asyście ciężko uzbrojonych grup uderzeniowych lub wykwalifikowanych cybernetycznych zabójców. Pojawiają się tylko po to, aby wydrzeć to, co jeszcze jest wartościowe.
Na granicy Krawędzi i świata korporacji funkcjonuje jeszcze jedna istota. Swoimi mackami przenika i oplata wszystkie aspekty życia i społeczeństwa. Jest to mafia. Nie ważne czy włoska Cosa Nostra, japońska Yakuza czy chińskie Triady. Wszystkie one mniej lub bardziej współpracują lub kontrolują korporacje. Same zresztą swą strukturą bardzo je przypominają. Różnica jest jedynie w sposobie robienia interesów i oferowanych usługach. W 2020 roku mafia często woli negocjować, niż używać siły. Jeśli padają strzały, przeważnie nikt na tym nie zarabia. A zysk jest przecież najważniejszy.
Cyberpunkowe małe co nie co...
... czyli kilka opisów z sesji CP 2020.
Flagowym miastem i miejscem większości wydarzeń opisywanych przez autorów systemu jest Night City:
"...Spokój i ciemność spowijające mieszkanie zmącił piskliwy i natrętny odgłos videocomu. Pomimo, że postać stojąca przed szerokim panoramicznym oknem na trzydziestym piętrze Havenford Hotel doskonale go słyszała, nawet nie drgnęła. Była gdzieś daleko pomiędzy krętymi uliczkami miasta, które się rozpościerało na dole. Skąpane w ferii różnokolorowych neonów i świateł przemykających nad nim wektorowców przypominało wspaniały tętniący życiem organizm, który przysiadł nad brzegiem zatoki Del Coronado, aby tutaj w spokoju żyć i się rozwijać. W wyciszonym apartamencie wydawało się równie spokojne jak atramentowa ciemność wód, które je okalały. Ale człowiek, który na to wszystko patrzył zbyt dobrze znał prawdę i rzeczywistość, aby nie dać się zwieść temu spokojowi. Co 15 min popełniano tam przestępstwo, co godzina ktoś zostawał ranny, codziennie znoszono z ulic trupy. W obszernych biurach przekupywano polityków i niszczono tych, którzy nie chcieli współpracować.
Oto była chluba kraju, który niegdyś dumnie nazywał się Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Miała to być metropolia zaplanowana od początku do końca jako oaza bezpieczeństwa i prosperity. Swoim przepychem i wspaniałością miała dorównać w ciągu 20 lat innym aglomeracjom, które tworzono przez stulecia. Wizja, którą przedstawiono światu była równie fantastyczna i ujmująca, jak niesamowita, a wręcz szalona. Na kompletnym pustkowiu Kalifornii miał powstać twór dający nową nadzieję. Szerokie i czyste ulice, duże przestronne domy, szklane drapacze chmur, większe i potężniejsze niż to, co do tej pory zbudowano. To była wizja Richarda Nighta. Człowieka, który nie znał słowa niemożliwe, a który uwierzył, że może pokonać wielkich tego świata i stworzyć coś, co będzie oparte na uczciwości.
I znalazło się wielu, którzy podążyli za nim, aby uczestniczyć w tym wspaniałym dziele stworzenia. Ale, już przy narodzinach zostało ono splugawione i przeklęte. Jak wirus do struktur jego organizacji zaczęli przenikać ci, którzy teraz niszczą tą aglomerację. Mafia, Yakuza, skorumpowani politycy i nieuczciwe korporacje. Najpierw zabiły samego architekta, aby później, w przewrotny sposób, nazwać od jego imienia miasto. A teraz toczą je od wewnątrz, jak wielkie oślizgłe robaki. Jak powiedział pewien historyk - wizja i ogień..."
Akcja, czyli to co solosi lubią najbardziej:
"...Wszędzie było tylko widać czerwono żółtą poświatę bijącą od stopionego żelastwa płynącego najróżniejszymi rynnami i kanałami. W fabrykach takich jak ta nie brano pod uwagę człowieka, więc wszystko było pootwierane i zbudowane tak, aby wykonywać pracę w ekstremalnych warunkach. Dzięki temu było szybciej i taniej. I nie trzeba było się martwić o zdrowie robotników, bo wszystko robiły i tak o wiele bardziej wydajne maszyny.
Kiedy wreszcie jego wszczep dostosował wzrok do panujących w środku warunków mógł w pełni ogarnąć sytuację... . Biegiem puścił się po metalowych schodach po jego lewej stronie. Krew zaczynała mu coraz szybciej pulsować w skroniach. Czuł jak implant pod skórą zaczyna pompować mu do krwiobiegu koktajl chemiczny, który zwiększał jego szybkość reakcji. W ustach poczuł charakterystyczny metaliczny smak krwi. Efekt uboczny tej jakże pomocnej zabawki. Cóż jego ciało przestawało powoli akceptować to, co znim wyrabiałacybernetyka..."
Tam, gdzie trafiają "szczęściarze":
"...Od razu uderzył ich harmider rozmów, krzyków wzywających pomocy i miłosierdzia, którego oczekiwano tu znaleźć. Wszędzie mnóstwo uwijających się młodych lekarzy. Większość w poplamionych na szkarłatno fartuchach. Wszyscy za to z szarymi od zmęczenia twarzami. Na długich ławach ustawionych pod ścianami siedzieli ci, których nie było stać na płatną opiekę a potrzebowali natychmiastowej pomocy. Połowa była ofiarami walk gangów. Najprawdopodobniej opętańcze krzyki dochodzące z sali operacyjnej pochodziły od kogoś, kto nie miał nawet tyle, aby zapłacić za środki znieczulające. W powietrzu było czuć zapach choroby i śmierci wymieszany z potem. Kiedy przesuwali się pomiędzy tłumem zgromadzonym przy kontuarze przyjęć uderzyła w niech fala smrodu zebrana ze wszystkich ulic i zakamarków miasta. Stali tam wszyscy - ćpuny i matki z dziećmi, boosterzy i biedacy. Na razie ochrona nad wszystkim panowała i tłum był spokojny. Ale nie ma tu praktycznie tygodnia, kiedy nie wybuchnie mniejsza lub większa strzelanina wywołana przez czuba, który doszedł do wniosku, że czeka za długo. Zazwyczaj udawało się ich zdjąć nim zdążyli kogokolwiek poczęstować śmiercionośną dawką ołowiu. Niestety wielu z tych, którzy tu pracowali odnajdywało na tej sali lub kilku bocznych kulę ze swoim imieniem. Wtedy stawali się kolejnym wpisem na tablicy wiszącej na wschodniej ścianie, nazywanej przez pracowników ścianą płaczu..."
Napisał: Michał "Smok" Trzciński
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Thar
Wapirołak
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:00, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Taak, kwintesencja CP, jak ja lubię ten cały syf Jak masz kasę jesteś bogiem, ale żeby ją zdobyć trzeba zabić bogów, welcome in nightmare and enjoy it
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Pon 21:49, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem, grałam ze dwa razy....
Wolę inne RPG.
Ale moze poprostu zraziłam się przez to, że prowadził mój brat...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Thar
Wapirołak
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:52, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
To może być powodem rozczarowań, bo jak w każdym RPG wszystko zależy od tego jak prowadzi MG i jak na to reagują gracze, tyle. A to MG ma być przygotowany.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 12:40, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tak , klimat i ludzie wszedzie są najwarzniejsze , Cp wbrew pozora nie jest jazdą bez trzymanki i cigłego ostrzału Boster Garngów.
Miłość , intryga, przemoc , pacyfizm w anarchistycznym wydaniu, Ciemnośc , Ciagle padający deszcz. śmierć , spadek wartości zycia... a ty gdzieś pośrodku z gów*a w gow*o
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Wto 16:34, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
CP jest podły...
Nie lubię takiej rzeczywistości...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Śro 9:56, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
CP jest piekny i zakrecony , zagraj pierw z kims porzadnym i dp\opiero sie wypowiedz na temat swiata, a on gietki jak prezerwatywa
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dante
Wilkołacze Szczenie
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek
|
Wysłany: Śro 19:55, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Cp nie tyle jest podły, co jego rzeczywistość, co w tym przypadku uznawane jest za zalete.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Śro 21:47, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
De gustibus non est disputandum
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 3:09, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Może tak tłumaczenie ?
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Thar
Wapirołak
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:38, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W wolnym tłumaczeniu: O gustach się nie dyskutuje
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 18:56, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ty nie masz gustu w tej sprawie , poprostu sie sparzyłaś i boisz dotknąc jeszcze raz.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Czw 20:27, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Czytałam podręcznk trzy razy, nie podoba mi się taki świat! Pozwól, że to ja będę decydowała o tym, co mi się podoba...
Taa... A teraz będzie 'ostrzeżenie' za obrażanie administratora
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dante
Wilkołacze Szczenie
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek
|
Wysłany: Czw 22:01, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie przeczytałem ani razu pordręcznika w całości, a jakoś ten świat mnie pochłonął To nie zależy od tego co w książce, tylko od MG.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Thar
Wapirołak
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:19, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie też się spodobał, choć jeszcze nie dane mi było go ujrzeć tak do końca... Ale oczywiście popracujemy nad tym...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|