BEHEMOTH - Blackened death metal

TroxVan

A ty myslisz ze mam lat 16 i nie wiem co sie robi by miec wlasne zdanie ?

przesluchalem 2,5 i dalej juz wywoływało to u mnie agresje wiec odpuscilem sobie.

Lopikolka

Szczerze, nie słucham tak ciężkiej muzyki jak Behemoth, nie podoba mi sie to i w ogole beee. Tyle ze kilka utworków ich przesluchalam. Po kilkanascie czy kilkadziesiąt razy dziennie. Stwierdzam ze jak sie z tym stylem muzyki oswoić to można to polubić. Mi zaczęło sie podobać. Takze Diva ma racje. Najpierw trzeba przesluchac kilka plyt ewentualnie utworow by ocenicz czy cos jest dobre czy nie. Nie tak jak np Mopek odrazu przekreslil Sidharta.

Diva Satanica

A ja to bardzo lubię i tyle. Tam się czuje agresję i moc, a o to w metalu moim zdaniem chodzi.

olek

wczoraj byłem na koncercie Behemotha we Wrocławiu Very Happy

chłopaki dali nieźle czadu:D ale był młynek... cały poobijany jestem;p

Diva Satanica

Olek, zazdroszczę... Ja na koncercie Behemoth byłam w tamtym roku i bałam się w pogo wskoczyć, bo by mnie chyba zabili tam... Zresztą jak usłyszałam pierwsze dźwięki to tak mnie zatkało, że cały koncert gapiłam się z otwartą papą...

Trox: te "odłamy odłamów" jak to ująłeś to wcale nie jest nic złego, poza tym Behemoth nie wykonuje muzyki odłamanej od jakiegoś tam rodzaju, w tej chwili jest to zgrana konfiguracja blacku z deathem, ze wskazaniem na death.

kojak

HM. preferuję naturalność mimo wszystko. image też mi trochę nie pasuje. Generalnie mówiąc, nie podoba mi się. Lepszy jest chociażby Vader - lepsze teksty chociażby, styl etc.
Ale to moje zdanie. Więc nie bijta.

Thar

Spoko młody, masz moje poparcie Razz

Otoczka blackowa mnie śmieszy i tyle. Chociaż rzeczywiście parę kawałków chłopaki mają dobrych no i to dobre chłopaki są Razz

. Z kiczu wolę gotyk zdecydowanie.