Obecny czas to Pon 14:49, 02 Gru 2024 |
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Wilkołak Strona Główna
»
Totalne Off
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Regulamin
Pomysły
Ostrzeżenia
Aktualności i zmiany
RPG
----------------
Warhammer FRP
Warhammer Edycja II
CyberPunk2020
WoD - Świat Mroku
Neuroshima
MEH fnp
Wszystko o RPG...
Sesje on forum
Hobby
----------------
Muzyka
Gry Komputerowe
Sztuka
Grupa ASG „Psycho Squad”
Spotkania i Zloty Wilków
Le Parkour
Manga i Anime
Literatura
Wiedza, Mity, Ciekawostki
----------------
Społeczeństwo
Religie
Mądre Konwersacje
Historia
Wiedza Tajemna
Runy
Symbolika
Off - Topic
----------------
Totalne Off
Linkownia
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Diva Satanica
Wysłany: Wto 14:13, 05 Lut 2008
Temat postu:
Fazy szkolne... Już trzeci raz od początku tego roku szkolnego popsułam swoją szafkę.
katarin_katev
Wysłany: Wto 19:35, 20 Lut 2007
Temat postu:
Też mi przykro... Chyba...
A jeśli chodzi o "fazy" szkolne. Tak... To była faza. To była totalna faza mojego zmęczenia... I usnęłam w dziwacznej pozycji na półgodzinnej przerwie... (:
http://www.fotozrzut.pl/zdjecia/e151d7dfa7.jpg
Dominiczka
Wysłany: Wto 16:18, 20 Lut 2007
Temat postu:
katrin przykro mi ale jestes niegodna by dotykac swietej szafki Cobry
Imp
Wysłany: Pon 3:12, 19 Lut 2007
Temat postu:
Z cyklu fazy po lub międzyszkolne: Ostatnio(tzn jak jeszcze był śnieg
) odbyła się bitwa( a w zasadzie kilka bitew) śnieżna AGH vs UJ. Na największym ze zdjeć naliczono 440 uczestników!(to nie literówkla
). niestety UJ w każdej z walk dostał w d***. Ale za to kulturalnie stoimy wyżej i mamy ładniejsze dziewczyny
.
http://youtube.com/watch?v=3tUIWJ--VLg
- fajny filmik z pierwszej akcji
http://www.youtube.com/profile?user=dinalfan
- dla maniaków, tutaj jest więcej filmików
Dante
Wysłany: Pon 22:29, 12 Lut 2007
Temat postu:
A on od niedawna jest w wojsku, ciekaw jestem co będzie później... albo raczej wolałbym nie wiedzieć. W sumie to oba na raz:P
Annunn
Wysłany: Sob 14:49, 10 Lut 2007
Temat postu:
mile rozrywki
TroxVan
Wysłany: Sob 12:31, 10 Lut 2007
Temat postu:
swoja szafke terz wyrzucałem bo mnie szuflada denerwowała
Było mi nademniar przyjemnie jak pierdykła o ziemnie
katarin_katev
Wysłany: Sob 12:10, 10 Lut 2007
Temat postu:
super po prostu
Kiedyś przyjadę i też Ci powyrzucam, zobaczymy, czy będzie fajnie (;
TroxVan
Wysłany: Sob 8:34, 10 Lut 2007
Temat postu:
no może to nie szkoła ale pomagałem przed wczoraj wyrzyucac łurzka i pułki żołnierzy z 2 pierta bo nie posprzatali podłogi
Annunn
Wysłany: Nie 17:04, 28 Sty 2007
Temat postu:
no, no
rowniez czekam na pozostala czesc, widac ze z wiekiem sie rozwijasz
Thar
Wysłany: Nie 15:44, 28 Sty 2007
Temat postu:
No nieźle, naprawdę nieźle.... ja czekam na ciąg dalszy oczywiście.
Wesoły_Inkwizytor
Wysłany: Sob 17:20, 27 Sty 2007
Temat postu:
No to egzamin teoretyczny mam zdany teraz tylko praktyka i prawko
Gimnazjum
Tu niestety drogi moje i Pawła na polu edukacji rozeszły się. On poszedł do innego gimnazjum a ja do innego, ale dalej pozostaliśmy przyjaciółmi. Co trwa do dziś.
kl. I g
Decyzją grona pedagogicznego za postępy w nauce mieliśmy pojechać na zieloną szkołę do Borów tucholskich.
Jako, że moja klasa była bardzo nieliczna ( 12 osób ) zostaliśmy zakwaterowani w leśniczówce u państwa Ledwożywów. Ładny, drewniany, duży dom nad jeziorem – szczyt marzeń każdego urlopowicza miał się niedługo przerodzić za moją sprawą w dom uciech albo mówiąc dosadniej w burdel na kółkach.
Jako „nowy”, który doszedł do klasy znającej się od podstawówki miałem mieszkać nie z chłopakami, lecz osobno. Mi to nie przeszkadzało. Mój pokój był ładny, miało okno na jezioro, łazienkę, szafę, komodę, łóżko, fotel i stół z krzesłami. Jednym słowem wszystko, czego mi potrzeba do życia.
Era Punishera czyli zaczyna się Apokalipsa
Pierwszy dowcip był dziecinnie prosty a polegał na uprzykrzeniu życia pewnemu facetowi imieniem Filip. Zauważyłem, że Filip zawsze chodzi się myć z żelem pod prysznic i własną srajtaśmą. Żel pod prysznic ( w ciemnej butelce adidasa ) zmieszałem z wodnym roztworem fioletu gencjanowego 1% w proporcjach 2 buteleczki 20g na 1/2 butelki żelu pod prysznic. Papier toaletowy zaś ( w czasie kąpieli Filipa regularnie moczony wodą ) nasączyłem gazem pieprzowym Canon.
Biedny Filip nie dość, że jego ciało podczas mysia zmieniło częściowo kolor na fioletowy za sprawą gencjany to jeszcze gaz pieprzowy podrażnił mu dupsko.
Kolejnym celem stała się garderoba Filipa. Jako, że siostra nauczyła mnie kiedyś szyć postanowiłem wykorzystać tą cenną umiejętność aby uprzykrzyć „fioletowemu Filipowi” życie. Noc jest porą drapieżnych zwierząt i dywersantów. Dlatego ufając tej prawdziwej maksymie poszedłem do pokoju chłopaków i podpieprzyłem spodnie Filipa oraz kilka koszulek, które nie śmierdziały potem. Nie dość, że zaszyłem mu nogawki spodni to jeszcze na nogawce naszyłem fioletowe serduszko a na tyle spodni ( z niemałą trudnością) wyszyłem grubą różową nicią napis „F*ck Me”. Na koszulkach zrobiłem to samo, po czym zwinąłem to w kulkę i włożyłem do szafy. Obudził mnie wściekły krzyk i płacz. Wróg został pokonany.
II g
Czy mówiłem już, że Filip miał obrzydliwy zwyczaj siorbania herbaty na lekcji a następnie wypluwania jej najlepiej na coś, co należało do mnie? Nie? Wiec mówię teraz. Pewnego razu miałem już tego serdecznie dość i postanowiłem zapewnić mu TAAAAKIE sranie, że zapamiętałby mnie do końca życie. Jako, że w swoim czasie miałem w domu rycynę ( środek na przeczyszczenie ) wziąłem ze sobą ową buteleczkę i wlałem temu biedakowi hojnie około 1 i 1/4 łyżeczki od herbaty do otwartej na lekcji puszki Red Bulla. Jako, że rycyna nie ma smaku nie mógł jej wykryć w napoju. Po wypiciu całej puszki i odczekaniu około 25 min zobaczyłem jak dostaje skrzydeł i leci prosto do kibla. Sorry Winetou – nie ma przebacz.
III g
Tu nie robiłem żadnych dowcipów
Liceum Ogólnokształcące
Cdn.
Annunn
Wysłany: Czw 14:16, 25 Sty 2007
Temat postu:
ja tez
katarin_katev
Wysłany: Czw 13:52, 25 Sty 2007
Temat postu:
czekamy
A przynajmniej ja...
Wesoły_Inkwizytor
Wysłany: Śro 14:41, 17 Sty 2007
Temat postu: Fazy Szkolne
Czyli co śmiesznego, głupiego, chorego, porąbanego, idiotycznego etc, robicie/robiliście w szkole ?
Osoby które mogą zostać zdemoralizowane przez ten temat proszone są o jak najszybsze przeczytanie całości
Do dziś pamiętam ze szkoły podstawowej tylko kilka rzeczy. Pierwszą jest skład mojej klasy, drugą wiedza jaką wyniosłem, trzecią zabawy w szkole a czwarta i najważniejszą Rozrabianie ( przez duuuuże R ).
W klasie pierwszej szkoły podstawowej zaordynowałem zabawę w przepychanie drzwi. Jedna grupa była wewnątrz a druga na korytarzu. Ta grupa z wnętrza miała się wydostać. Więc zaczęliśmy pchać, Jako, że drzwi były na zawiasach a siły równoważące się pod kontem mniejszym niż 90 stopni wypychają obiekt w górę ze stałą prędkością to w pewnym momencie zdjęliśmy je z zawiasów. Ja wtedy błyskawicznie usiadłem do ławki i zacząłem wcinać kanapkę zostawiając moich głupich towarzyszy na pastwę wychowawczyni
.
W klasie piątej pojechaliśmy na Zieloną Szkołę do Zakopanego. Wszystko byłoby cudownie gdyby nie fakt, że ja i mój przyjaciel ( Paweł jest moim przyjacielem od pierwszej klasy szkoły podstawowej kiedy to usiłowaliśmy się wzajemnie utopić w basenie.) postanowiliśmy kupić sobie troszkę petard i innych rzeczy. Znalazło się tam 20 Achtungów, 8 paczek małych petard KO201, 12 kałasznikowów, 8 rakietek, 4 paczki „granatów” ( po 12 w paczce ), 10 rzymskich ogni , 2 noże w stylu Rambo, 2 „laserki”, paczka fajek „Grom” i coś czego mogłem nie pamiętać z racji minionego czasu
. Jednym słowem mieliśmy arsenał co się zowie. Ale nasze zakupy nie obeszły się bez echa u nauczycieli. Tak więc noże pochowaliśmy, laserki i fajki też . Tylko co zrobić z petardami ? W końcu wpadliśmy na genialny pomysł, że najlepiej jest zniszczyć dowody świadczące przeciwko nam. Okazja nadażyła się tego samego wieczora. Razem z pawłem uznaliśmy że najlepiej jest spalić dowody ( tak jak na filmach z Jamesem Bondem) wykożystując do tego szkolne ... ognisko. Podeszliśmy do ogniska i pierdzielneliśmy w nie całą siatkę petard. Aż tu nagle, jak nie pierd**nie. Zapomnieliśmy o fakcie że fajerwerki w ogniu wybuchają. Za tą jazdę omal nas nie wywalili ze szkoły
W klasie szóstej podstawówki postanowiliśmy z Pawłem w ramach badań nad trajektorią lotu pocisku ( balistyka ) wyrzucić przez okno kibel który wcześniej przypadkiem ( w wyniku zabawy w „Ty nie umiesz kopać mocniej niż ja” ) wyrwaliśmy. Nic nie lata tak jak muszla klozetowa z drugiego piętra ( no chyba, że muszla klozetowa z 13 pietra ale to inna historia ).
Jak wrócę z „prawka” to napisze cześć dalszą pt.: „Gimnazjum i Liceum”
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Theme created OMI of
Kyomii Designs
for
BRIX-CENTRAL.tk
.
Regulamin