Autor |
Wiadomość |
drowek |
Wysłany: Śro 20:48, 05 Gru 2007 Temat postu: |
|
a kto to wie a ja nie wiem czy polubilem moja postac |
|
|
KaFaR |
Wysłany: Pią 15:30, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
wiec ja troszeczke przypominam: KIEDY GRAMY?! |
|
|
Gabriel |
Wysłany: Nie 16:17, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
Oj tak... Ja też polubiłem swoją postać. Ale z drugiej strony każdy z nas ma przecież inne zajęcia, prawda? Nie naciskać Thara za mocno, ale tak troszkę o sobie przypominać |
|
|
TroxVan |
Wysłany: Sob 12:23, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
ja tam polubialem moja postac , zatraconego w sobie problematycznego wilkolaka. |
|
|
KaFaR |
Wysłany: Pią 23:33, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
my tu gadu gadu( choc nikt od dawna sie nie odezwal) a thar nas zaniedbuje tak mysle... trzeba by kontynuowac bo szkoda postaci i systemu... |
|
|
KaFaR |
Wysłany: Śro 21:54, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
war... war never change's... |
|
|
Dante |
Wysłany: Śro 16:04, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
ja też wojna the beginning:P |
|
|
KaFaR |
Wysłany: Wto 1:35, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
i w koncu sie zaczelo sojusz zerwany a ja mam wszystkich w dupie |
|
|
Dante |
Wysłany: Śro 15:40, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
W tym temacie porozumienie już też nastało tak więc już można zacząć się znów umawiać na sesje kiedy już ustalone co i jak:D |
|
|
KaFaR |
Wysłany: Śro 7:44, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
no niby tak jednak zywie nadzieje iz wkrotce ten sojusz upadnie i kilka pijawek zginie z mojej reki |
|
|
Thar |
Wysłany: Śro 5:24, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
Hyhy, bo Łukasz szalony wymiata...
Ale chodziło mi o was, jako o ogół, drużynę. Wilkołaki zgodziły się na sojusz z wampirami i chociaż wymyślił to MG to jednak gracze też się do tego przyłożyli.
P.S. Gotrek, ja też Cię kocham |
|
|
KaFaR |
Wysłany: Pon 12:21, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
poza tym chcialem stwirdzic thar ze ja nie pracowalem na sojusz
pamietam dokladnie scene w ktorej osaczylismy gangrela w naszym domu i ja go chcialem zabic niestety otzrymale rozkaz "ojca" nastepnie tylko otrzymywalem tylko rozkazy
myslisz ze dlaczego mam tak malo honoru? bo sie ojcu sprzeciwialem
a to ze przy okazji bylo do zabicia kilku magow to juz nie moj problem |
|
|
Dante |
Wysłany: Pon 9:37, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Cobra, Kafar, Dante bardzo ciężko pracowali na sojusz z wampami swoimi postaciami-wilkołakami. Więc nie do końca rozumiem podejście Dantego z brataniem się na siłę, no ale oka. |
Tylko że to nie był sojusz wszystkich ze wszystkimi. Układ dotyczył tylko klanu Tremere o ile dobrze pamiętam.
Cytat: | można wiele rzeczy z nim obgadać zarówno przed jak i po sesji... |
Właśnie, a ja zamiast słyszeć pytania i ewentualne sugestie, słysze wielkie fochy i rezygnacje z gry ze mną.
Cytat: | Niestety za każdym razem ktoś tracił postać |
I co w związku z tym? Równie dobrze mógłbym mieć do Ciebie pretensje o to że mordujesz moje postacie, ale ja poprostu gdy gram, nie wykluczam nigdy możliwości utraty swojej postaci. Moge też mieć pretensje za to że podejmuje decyzje które według mnie nie są złe, a za to mnie zabijasz. Tak samo jest w drugą strone :]
Cytat: | A jest przesadnie kolorowo i sielankowo, coby było widać różnicę nieco później... |
Hmm dość naciągane wytłumaczenie tego jak jest na sesjach.
I właśnie dlatego ja próbuje narzucić te swoje wymagania. Tylko że nie da się tego zrobić skoro od razu grać nie chcesz.
Mam tylko nadzieje że będzie tam większa losowość zdażeń, bo fakt że o 90% rzeczach zamiast rzutu, Ty decydujesz, odbiera część przyjemności z gry. |
|
|
Thar |
Wysłany: Nie 21:30, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
Panowie, panowie, spokojnie i bez nerw większych :]
Co do sojuszu pomiędzy wilkołakami a wampirami, to chyba nie muszę przypominać, kto dokładał się do niego po stronie futrzastej. Cobra, Kafar, Dante bardzo ciężko pracowali na sojusz z wampami swoimi postaciami-wilkołakami. Więc nie do końca rozumiem podejście Dantego z brataniem się na siłę, no ale oka. Pamiętajcie także panowie o tym, że wcale a wcale nie musicie iść torem, który obrał sobie MG i można wiele rzeczy z nim obgadać zarówno przed jak i po sesji... Nie chciałem przeprowadzać intryg na wstępie gry, żebyście mogli w szybkich akcjach i strzelaninach poczuć maks możliwości swoich postaci i zgrać się ze sobą. Niestety za każdym razem ktoś tracił postać. Mam teraz do wymyślenia intrygę i ku temu zacznę pomału skręcać. A jest przesadnie kolorowo i sielankowo, coby było widać różnicę nieco później... ale to jeżeli się uda osiągnąć to, co zamierzam. Zapraszam we wakacje. |
|
|
Gabriel |
Wysłany: Nie 21:04, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
Tak, owszem, w moim pojęciu. Jeśli ma to być powód, który obala mój argument, to po co, na sześćset sześćdziesiąt sześć poziomów Otchłani cała ta dyskusja? Przecież każdy reprezentuje tu SWOJE POJĘCIE.
A pozatym- tak. Zgodny z trybem psychologicznym postaci jaki przedstawił tutaj Dante, więc zgodny z logiką postaci. I taką logikę mam na myśli. |
|
|