Potrzebny Bog?

Gimalajka

Gotrek.. jak jstes taki mady to powiedz mi na czym polega ateizm....
Po za tym człowiek tak naprawde jest niczym.....
a wcale nie uwazam ze jest to egocentryzm,napisałam wyraźnie ze MOZE

Gotrek

Niczym? Jest sam dla siebie bogiem (dla nikogo innego). Sam sobą rządzi i nie jest zależny od nikogo. Sam odpowiada za swoje czyny i tylko siebie za wszystko może winić. Wolę być nikim niż niewolnikiem :/

TroxVan

Gimalajka

jakim niewolnikiem? Niewolnikiem nie zostaje sie z wyboru,a tu masz wybór...

Omitsu

z tym ze czlowiek jest niczym musze sie niezgodzic. To dzieki czlowiekowi mozesz teraz tutaj pisac, mozesz sie uczyc... masz czego sie uczyc. To nie sprawa boga (badz Boga jak kto woli) lecz czlowieka. Bog niby stworzyl swiat... ale porownaj swiat tamten co byl wczesniej a wspolczesny. Owszem, dzieje sie duzo zlego ale jest takze wiele udogodnien a chociazny ubranie... nie musisz marznac itp. itd. Czy to jest sprawa boga?

Thar

Z punktu widzenia katolicyzmu to Bóg natchnął ludzi do stworzenia wspaniałych rzeczy. Podobno zaczęło się od Biblii, cudów świata a nie skończy się nigdy. Niby to Bóg właśnie podsyła człowiekowi idee stawiając na jego drodze odpowiednich ludzi i wydarzenia a to od nas zależy jak je zinterpretujemy. I to, Moi Drodzy nazywa się powołaniem. A powołanym można być do każdego zadania w życiu właściwie.

Przedstawiłem tutaj pogląd Kościoła na tę sprawę, nie twierdząc wcale, że zgadzam się z nim w jakikolwiek sposób. Omitsu zapytałaś, ja odpowiedziałem...

Gotrek

Gimalajka jeśli uważasz że zostałem ochrzczony z własnej woli to ciekawe Wink

. Swoją drogą naprawdę trudno wyrwać się z tej religii bo księża nawet odmawiają wypisu. Hmmmm będę musiał coś wymyślić :p

Omitsu

taaaak... tylko nie wiem dlaczego to Bog natchnal ludzi do robienia samych dobrych rzeczy... a ludzie sie zbuntowali i robili zle. To wszystko opiera sie na wierze na niczym innym.

TroxVan

Wypis z kosciola katolickiego to nie jest gotrek problem , wiem z doswiatczenia czyjegos , wystarczy wybrac odpowiedniego ksiedza.

zaden z nich nie ma prawa koscielnego zabronic ci wypisac sie z kosciola katolickiego , i zadne prawo polskie ci tego nie zabroni.

Diva Satanica

Hm, a ja mam w sumie własną teorię na ten temat. Uważam, że bóg to po prostu wymysł ludzi, którzy nie mają jakiejś swojej własnej życiowej drogi. Kiedy szukają sensu w tym wszystkim, wtedy znajdują sobie coś/kogoś w co/kogo mogą wierzyć.
Nie mówię, że bóg jest, ale nie uważam również, że on istnieje. Wiem tylko, że jest życie i coś jeszcze poza nami, czego nie jesteśmy w stanie ogarnąć umysłem.

Gimalajka

Tak divie przyznaje troche racji... Zreszta ostatnio stwierdziłam ,że nasz Bog moze kiedys stac sie tak samo mitem jak bogowie greccy i rzymscy ... byc moze jest to wymysł człowieka,po to by miec do czego uciec,by wytłumaczyc jakos cały ten swiat... ale co z tymi wszystkimi cudami? Co np z Ojcem Pio który potrafił sie znalesc w kilku miejscach naraz ,który znał tresc listów nie otwierajac ich?
Ostatnio usłyszałama historie o pewnej kobiecie,która bardzo chorowała.. lekarze nie mogli jej pomóc,stwierdziła,że choroba jest kara za grzechy i zaczeła swoja pokuty.. otóz prze kilka lat nie jadła nic kompletnie tylko przyjmowała raz dziennie komunie swieta..wyzdrowiała... niewiarygodne? Ale podobno prawdziwe.

Gabriel

jeej... To ja będę podważał-
1. Cuda nie są żadnym argumentem na istnienie Boga. Po prostu. Konsekwentny ateista zawsze znajdzie sposób, żeby każdą interwencję boską uważać za działanie całkiem naturalnych sił- tyle że jeszcze niepoznanych. Jak dla mnie cuda nie mają żadnej wartości jako argument w dyskusji o istnieniu Boga. Więcej- Bóg musiałby uciekać się do bezpośredniej interwencji tylko w sytuacji, kiedy świat szedłby nie po jego myśli. A to z założenia Boga doskonałego jest raczej nie możliwe. W końcu- nie łamię się praw, które samemu się ustanawia. Chyba że jest się głupim/niekonsekwentnym.
2. Z drugiej strony konsekwentnego wierzącego nie jesteś w stanie odwieść od jego wiary. Z identycznych powodów. Jedni wierzą w 10 przykazań inni w metodologie naukową. Tyle. Konflikt jest nieredukowalny.
3. Gotrek- trochę mnie dziwi, że nie widzisz różnicy między Bogiem a Człowiekiem. Weź każdą ludzką cechę- szlachetność, złośliwość, siłę umysłu/ciała twórcze natchnienie, szaleństwo i powiększ do rozmiarów nieskończonych, a następnie połącz je wszystkie- Otrzymasz Boga. Założenie jest takie, że Bóg jest od człowieka zbyt odległy by mógł być zrozumiały w swojej czystej postaci. Dlatego imiona jakie nadają mu religie.
3. Nie rozumiem dlaczego wiara w Boga jest uważana za duchową niesamodzielność. Proszę mi to wytłumaczyć tak żebym zrozumiał, bo do k**wy nie rozumiem.
4. Zakładacie, że istnienie Boga nierozerwalnie łączy się z niewolnictwem Człowieka. No dobra, nawet jeśli to żaden anarchista/satanista/itd. nie jest w stanie temu zaprzeczyć, ani tego zniszczyć. Chyba że zakłada Boga na tyle słabego, że go pokona. Czyli mówi o ćwoku jakimś a nie o Bogu, który ma być doskonałością. Dla mnie prywatnie nawet jeśli jestem niewolnikiem, to mam taką swobodę, że się tym nie przejmuję. Jeśli klatka jest na tyle duża, że choćbym szedł do końca życia nie dojdę do krat, to co to za niewola?

Jeszcze dwa pytania:

Dlaczego utożsamiacie Boga z religiami? To jest dopiero ograniczoność umysłowa! Jeśli Bóg jest na tyle wielki na ile go widzę, to ostatnie czego potrzebuje to hołdów. Ponadto jakie prawa mają religię do przepisów na Pana Boga i mówienia COKOLWIEK o nim?

Co macie do powiedzenia o Trójcy Świętej? Co o niej wiecie? Na jakiej podstawie? (Jeśli przeciwnicy Kościoła zaczną coś pie**olić o teologach, to zwracam uwagę, że to dobrowolne pozostawanie w granicach wyznaczonych przez Kościół)

Gimalajka

yy co złego jestw utozsamianiu Boga z religiami? Religia to jestwiara w cos? A wiara w Boga jest religia;] Co? Czy nie?

Gabrielu a punkt 3 ? Do cech wymieniłes m.in złośliwość? Jak ,,ktos'' Bóg przez wiernych uwazany za doskonałośc,za dobro i w ogole może byhc złośliwe? Nie da sie otrzymac Boga tak od se! Od połączenia wszystich cech ludzkich.. Biblia mówi,że to człowiek został zrobiony na wzór Boga,ale człowiek ten bez grzechu,czyli czysty,czyli Bóg nei moze posiadac pejoratywnych cech!

Rozumiem,że moge teraz narzucac komus poglady,ale zaczynajac ten temat głównie chodziło mi o to,żeby odwoływac sie do religii istniejacych w naszym społeczenstwie!

Gabriel

Odnośnie punktu 3- podtrzymuje to. Czemu Bóg miałby być tylko dobrem? Przecież to on stworzył świat a uważam, że nie można stworzyć czegoś z niczego, więc wszystko co zawiera świat było w Bogu. Złośliwość, zazdrość, nienawiść, lenistwo w pewien sposób również muszą w nim być. I muszą być doskonałe. Ale masz racje ten "przepis na Boga" jest tak uproszczony, że aż prostacki, przyznaję się.

Odnośnie 1 częsci postu- Owszem, religia jest wiarą w Boga. Ale utożsamianie Boga z wiarą w niego to głupota. Wiara w błękit nieba nie jest tym samym co błękit nieba. I zaznaczam, nie ma na nie większego wpływu.
A dyskusja nad religiami zawsze będzie mi się kojarzyła z kimś kto dyskutuje nad narzędziami chirurgicznymi, myśląc, że mówi o ludzkim ciele.

Gimalajka

czemu miałby byc dobrem.... Bo to nie Bog jest winien złu,tylko jego zbuntowany anioł.... wąz i kobieta;] Wszystkie cechyswiata nie sa cechami boskimi,bo nie wszystko jeststworzone przez Boga.

Tak owszem Bog daje nam natchnienie,rozum i wszystko to dzieki czemu nasza cywilizacja idzie do przodu,ale nie sadze,żeby ,,ktos'' kto (zowu napisze) uwazany jest przez wiernych za boskiego dawał nam natchnienie do tworzenia broni,trucizn,narkotyków..etc!

Zreszta dlaczego uwazasz,że przepis na Boga jest uproszczony...zauwaz,że ludzia lepiej sie dyskutuje o złych rzeczach niz dobrych,sa prostsze i na pożadku dziennym. Bog uwazany jestza istote doskonała ba najdoskonalszą...więc nie jestto prosty przepis na Boga...my po prostu jako zwykli ludzie nie mozemy tego ogarnąc(nawet jesli tylko i wyłacznie sami tę najdoskonalsza istote stworzylismy)