Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szelma
Szczenię
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 11:32, 18 Mar 2009 Temat postu: Czy kłamstwo ułatwia życie? |
|
|
Kłamstwo jest drugą naturą człowieka. Ludzie kłamią z bardzo wielu powodów:
* dla zysku,
* ze strachu,
* dla przyjemności
* nawet z przyzwyczajenia.
Są ludzie, którzy potrafią kłamać jak z nut, bez zmrużenia oka. Być może, kłamstwo przynosi korzyści, ale trzeba mieć dobrą pamięć, aby nie zaplątać się w swoich opowiadaniach. Kłamstwo najczęściej rodzi kolejne kłamstwo. Może utrudnić nam życie. Czy można zatem kłamać w dobrej wierze?
Można skłamać w dobrej intencji. Uzyskasz spokój stosując zasadę "racjonalnego kłamstwa" - tłumacząc sobie, że to drobiazg trochę mijający się z prawdą. Czasami odczuwamy wyrzuty sumienia po tym jak skłamiemy, jednak jeśli powtarza się to nagminnie to wrażenie powoli zanika i jesteś przekonany że przecież „nie robisz nic złego”.
Bywają kłamstwa:
* błahe
* niewinne
* nawet altruistyczne
* dopuszczalne
* mówione z grzeczności, sympatii
* nie pisząc już o kłamstawach perfidnych, mówionych z premedytacją, majacych za zadanie zranienie innych lub mające na celu podniesienie własnego statusu kierując się zasadą "po trupach do celu"
W relacjach towarzyskich ludzie uciekają do zafałszowania prawdy, co rodzi fikcję. Zamiast kłamać, lepiej się nie odzywać, ukrywając, bądź przemilczając fakty, czynimy sytuację bardziej tajemniczą. Przemilczana prawda jest wygodna, pozwala wycofać się. Czasami dwuznaczna odpowiedź pozwala wyciągać fałszywe wnioski.
Są sytuacje, kiedy lepiej skłamać, niż powiedzieć bolesną prawdę, i tym sposobem oszczędzić komuś przykrości.
Prawda czasem może być bolesna, ale jeśli ktoś potrafi wyciągnąć wnioski, może przynieść korzyści.
Czy lekarz ma mówić prawdę o nieuleczalnej chorobie, czy lepiej okłamywać pacjenta, dając mu nadzieję i wiarę? (Wiara czyni cuda).
Czy oszukujemy bliską osobę, ukrywając przed nią własne kłopoty? Czy takie kłamstwo miłosierne daje pozytywne efekty?
Zaczynasz kłamać przed samym sobą.
Chroniąc bliskich, nie uzyskamy wsparcia duchowego dla siebie. Najważniejsze jest, żeby nie oszukiwać siebie. Bo to prowadzi do autodestrukcji.
Troskę o swój wizerunek, można rzec, mamy wrodzoną. Niewiele jest takich osób, które nie martwią się tym, co inni o nich mówią.
Czasami dajemy się oszukiwać świadomie, bo chcemy wierzyć, że jesteśmy wspaniali, mądrzejsi, zdrowsi. Świat pozorów jest poręczniejszy. Doskonale wiemy, że sympatię i uznanie zyskują te osoby, które uchodzą w oczach innych za błyskotliwe, atrakcyjne, zdolne, urodziwe, inteligentne. Wydawałoby się, że powszechne jest mniemanie, że nie strój zdobi człowieka. A jednak większość wyciąga wnioski na podstawie powierzchownej oceny. Modny ciuch, wyzywający makijaż przyciąga uwagę i zwiększa szansę na awans. Równie często kłamiemy o sobie, tzn. broniąc własnej twarzy, podwyższając swoją samoocenę, koloryzując i wymyślając jakieś niesamowite przeżycia.
Kłamstwo u dziecka jest dosyć powszechne. Dzieci kłamią, by ukryć prawdę i tym samym oddalić karę. Zapewne pragną zaskarbić sobie miłość.
Kłamstwo jest czarodziejską receptą na sukces. Na kursach marketingu uczą, jak umiejętnie manipulować wywieranym wrażeniem, aby podpisać kontrakt, zdobyć nową pracę, zdobyć głosy elektoratu etc. Chcąc dobrze wypaść –zakładamy stosowny strój, kupujemy modną skórzaną teczkę - symbol młodego businessmana, piszemy życiorys i list motywacyjny wg szablonów (zdecydowany, pewny siebie, kreatywny). Szef daje się na to nabrać, nie patrząc na kompetencje, skromność i inne zalety.
Jak można „wykryć” kłamstwo?
Kiedy postępujesz niezgodnie z logiką, wówczas uruchamiasz mechanizmy obronne w stylu:
* broń się,
* zrzucaj winę na innych ludzi i na okoliczności.
Usprawiedliwiasz swoje złe postępowanie szukając racjonalnego uzasadnienia.
Uważny obserwator zidentyfikuje oszusta:
Gestykulacja, mimika, ton głosu, spojrzenie mimowolnie zdradzają pewne napięcie i niepokój.
Ludzie oszukując mają tendencje do:
* odwracania wzroku,
* czynienia częstych błędów językowych,
* mówienia wyższym tonem,
* przejawiania wzmożonych ruchów,
* zakrywanie ust,
* dotykanie nosa,
* pocieranie oka,
* pociąganie kołnierzyka/pocieranie karku.
Ale wracając do tematu, czy kłamstwo ułatwia życie?
Hmm obiektywnie rzecz biorąc to tak… dopóki nie wyjdzie na jaw.
Kłamstwo stwarza nam niewiarygodne możliwości…
* lepszej pracy
* lepszej pozycji w społeczeństwie
* lepszych znajomości, „przyjaciół” ( ale czy tak naprawdę, przecież oni Cię nie znają tylko wizerunek jaki im przedstawiłeś…)
* własnego dowartościowania, w końcu jesteś „kimś” (szkoda tylko że nie naprawdę)
Z własnego doświadczenia wiem że kłamanie nie popłaca i że prędzej czy później wyjdzie na jaw, choć w sumie nie zawsze. Jeśli ktoś potrafi dobrze kłamać i ma dobrą pamięć to „się uda”, ale czy warto???
Kłamstwo stwarza nam niewiarygodne możliwości… ale na kłamstwie nie można budować życia, bo cóż by to było za życie??? Ciągłe życie w obawie że coś się wyda???
„Wystarczy jedno kłamstwo, aby stracić wiarygodność”.
A gdy już się ją straci, nie jest łatwo ją odbudować a wtedy spadasz na samo dno i zostajesz sam...
Nie mam zamiaru stawiać tu pytań typu:
* Czy kłamałeś?
* Ile razy?
* Jeśli tak to kogo?
* Jak się z tym czułeś?
* I czy wyszło ono najaw czy też nie?
* I jeśli tak to jakie były tego konsekwencje?
Bo nie o to mi chodzi...
Wrzucam temat do przemyślenia, bo to że każdy człowiek kłamie to niestety fakt ale stawiam pytanie co wniosło w Twoje życie kłamstwo i czy chciałbyś aby wszyscy ludzie którzy Cię otaczają: rodzina, partner/ka, przyjaciele Cie okłamywali???
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Śro 16:37, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
"wole być okłamany niż zmierzyć się z prawdą"
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Szelma
Szczenię
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 6:31, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To jest według mnie głupota. Wolisz żyć w świecie kłamstwa, iluzji, fałszu??? I co Ci to przyniesie??? Co Ci to da???
Kłamstwo niszczy stopniowo osobowość człowieka, który w efekcie końcowym zatraca siebie samego i staję się osobą/osobami które stworzył dla innych...
A prawda wyzwala, pozwala być sobą w tym zakłamanym świecie, mimo że przeważnie bolesna i trudna do zaakceptowania to daje poczucie takiej stabilności.
Takie jest moje zdanie...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
TroxVan
Przywódca Stada Administrator
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turek Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 12:37, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stabilności ? CO jest stabilne ? NIC
Ale bez OT ...
Tak wole być okłamywany - często to że jestem okłamywany pozbawia mnie wiele cierpień i smutku.
Jak szczerość i prawda to tylko całkowita.
Jak ktoś będzie całkowicie szczery to uwierzę i pogodzę się, jak ktoś chce kłamać tylko po części to nawet jego prawdę odbiorę jak kłamstwo.
Bo gdzie granica od częściową prawdą a całkowitym kłamstwem ?
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Szelma
Szczenię
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 13:58, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Masz racje nie można mówić pół prawdy bo wtedy to także jest kłamstwo.
Lepsza jest prawda niż kłamstwo zawsze będe tak twierdzić, co nie znaczy że zawsze to stosuje w swoim życiu...
Po prostu uważam że ludzie powinni się kierować w życiu szczerością a nie fałszem ale wiem że nie zawsze to się udaje...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|