Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annunn
Wilkolaczy Grafik
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: Pią 17:28, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
hm.... to ja sie nie wypowiem. jak mnie do matury dopuszcza to sie bede cieszyc. hm...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gotrek
Masta Off-topiker
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:18, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja mam niezdaną próbną z matmy xP
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Pią 23:26, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Po żeby was nie załamywać powiem tak ...
Zdawałem maturę z Polaka, Historii i Anglika ( wszystko na rozszerzonym )
Na próbnych miałem :
Polski 62 % i 40 %
Historia 73 % i 50 %
Angielski 87 % i 36 %
A na maturze własciwej:
Z polskiego miałem: podst. 87% rozszerzony 90%
Z historii miałem : podst. 92% rozszerzony 96%
Z angielskiego miałem : podst. 97% rozszerzony 95%
Polski ustny : 100% ( temat : Literatura fantasy – masowa rozrywka czy powrót do etosu rycerskiego. Uzasadnij na wybranych przykładach literackich )
Angielski ustny : 80% ( w komisji miałem Rosjankę której nie rozumiałem bo gadała z akcentem )
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Sob 10:13, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mam tej jedynki z chemii (: Dostałam tylko minusa. Ja nie mówię, że umiem chemię, ale jedynka mnie w żadnym wypadku nie mobilizuje. Ale jak się dowiedziałam, że to tylko minus, to się przysiadłam i nauczyłam (niestety tylko samych regułek, bo chemii i tak nie rozumiem). I już wcale nie jest mi smutno. Zresztą ja już jestem taką głupią osóbką, że nie potrafię się smucić bardzo długo. A już jest dobrze. W dodatku w końcu dostałam list, który z powodu strajku poczty polskiej spóźnił się o tydzień... Za tydzień jadę odebrać bilety na koncert, a za dwa tygodnie już w ogóle zapomnę o wszelkich problemach (:
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gotrek
Masta Off-topiker
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:51, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
no to bardzo się cieszymy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Sob 12:58, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam znam tylko chemię organiczną ( ta podstawowa jest bezsensowna. Bo niby po jaką cholerę trzeba znać 10 sposobów otrzymywania soli, kwasów, zasad itp. i jeszcze co to są alkeny, alkany i alkiny ? )
Jedyna praktyczna wiedza z chemii to ta :
- Nie można pić metanolu ale etanol jak najbardziej pić należy
- Pojemnik wyłożony folią aluminiową i zalany porządnie osoloną gorącą wodą świetnie czyści patynę na srebrze
- Cola zżera rdzę
- Wiem jak zrobić nitroglicerynę ( super sprawa na sylwestra – był „maluch” i nie ma malucha )
- Wiem jak zrobić inne fajne rzeczy na sylwestra( np.: żarówkę napełnioną benzyną – po wkręceniu i włączeniu światła żarnik żarówki podpala benzynę – nie trzeba długo czekać na efekt )
A tak BTW to dobrze że masz lepszy humor
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gotrek
Masta Off-topiker
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:07, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
inkwizytor no fakt taka chemia wymiata :p
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Sob 21:12, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jako że tematem przewodnim jest smutek to powiem Ci Gotrek, że można też zrobić inne rzeczy po których niektórym osobom robi się bardzo przykro .
Np.: po rozpuszczeniu białego fosforu w wodzie i nasączeniu nim np. spodni dżinsowych a następnie powieszeniu ich na kaloryferze można zaobserwować że gdy woda wyparuje dochodzi do samozapłonu. Koledze robi się wtedy bardzo przykro i smutno.
Podobnie działają herbicydy a ich kupno jest łatwiejsze niż kupno fosforu. Herbicyd trzeba rozpuścić w wodzie w proporcjach łyżeczka od herbaty na ¾ szklanki wody. Uważaj przy mieszaniu bo substancja jest trująca. Teraz zaczyna się zabawa. Herbicyd wchodzi w reakcję z ogniem, wysoką temperaturą, uderzeniem itp. ( poza tarciem ) powodując nagły zapłon o czasie trwania 0,04 sekundy. Co ciekawe nawet po wypraniu z mydłem materiał nasączony herbicydem może się zapalić w wyniku uderzenia bądź iskry „sztucznego ognia” .
Bardzo to smutne gdy ktoś ma ubranie nasączone herbicydem na sobie. Powiedział bym nawet że może być to śmiertelnie smutne.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Nie 12:07, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"I znowu zamieszanie na chacie
i znowu zażygane żółcia szmaty,
znowu tępa próba żyletki,
znowu wpierdol od taty...."
);
Chyba muszę umrzeć i urodzić sie od początku...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 13:26, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A jaki jest powód takiego stanu rzeczy ? Co to spowodowało ?
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Nie 13:32, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mój dom jest zjebany. I zawsze tak było... Od wczoraj mam zakaz wychodzenia z pokoju, bo powiedziałam mamie, że wolę umrzeć niż z nimi zyć w domu... Zaczęła na mnie wrzeszczeć, że zjadłam kanapkę, która miała być dla mojego brata, a potem mnie uderzyła... No i jakos tak wyszło. Mam ochotę iść na wino... ale siedzę w moim małym wiezieniu... Wczoraj przeanalizowałam całe swoje dzieciństwo. Doszłam do wniosku, że nie mam zbyt wiele dobrych wspomnień... natomiast pamiętam wszystkie "nienawidzę cię" z ust mamy, wszyskie uderzenia saen i paznokcie mamy wbite w moją szyję... Ale mam przynajmniej internet cały czas... To mogę sobie robic co chcę. A niedługo ucieknę z domu...
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 13:43, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I gdzie pójdziesz jak uciekniesz ? Do znajomej ? Pod most ? Jeśli uciekasz to musisz to zaplanować. Jeśli zwiejesz na jedną noc to będzie to głupie bo do 18 będziesz miała areszt domowy ( gdybyś była moim dzieckiem to nie dość że miała byś areszt, wynajął bym Ci opiekuna który by Cię przyprowadzał i odprowadzał do szkoły to jeszcze zakazał bym Ci jakichkolwiek wyjść ze znajomymi ).
Na twoim miejscu bym przemyślał czy ucieczka to słuszne posunięcie.
Co do Twojego życie to nie patrzysz na to obiektywnie. Tak samo jest z byłym chłopakiem / dziewczyną najczęściej zapamiętujesz to co sprawiło Ci ból, co było przykre i nieciekawe. Tak samo z życiem. Też najlepiej pamiętasz tylko to co było złe i smutne.
Mogę przypuszczać, że przeżyłem troszkę więcej niż Ty. Ale to, jak wyglądało moje życie to nie jest temat ciekawy.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gotrek
Masta Off-topiker
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:47, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Każdy ma mniej ciekawe eventy ze swego życia których nie chce pamiętac
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wesoły_Inkwizytor
Wilk
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa / Visegrád Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 15:03, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie trudno się z Tobą nie zgodzić Gotrek
|
|
... |
|
Powrót do góry |
katarin_katev
Gość
|
Wysłany: Nie 19:49, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Już nic nie piszę.
|
|
... |
|
Powrót do góry |