Syndromy

KaFaR

Zapewne kazdy z was pelonetni byl kiedys (badz jest) tak bardzo pijany ze zalanczaly mu sie pewnego rodzaju syndromy np.

-syndrom wloczykija (budzisz sie po imprezie w srodku lasu po imprezie i nie wiesz skad sie tam wziales)
-syndrom niewidzialnosci (co z tego ze jestem goly jak i tak mnie nie widza)
-syndrom kozaka (co? ja im nie wpier*ole? ja im nie wpier*ole?)

chialbym poznac wasze syndromy dziwne smieszne lub malo smieszne

nikt

Syndrom marności - nie jesteś potrzebny światu i wizja rychłej śmierci Cię przytłacza
Syndrom nieszczęsliwie zakochanego - tego nie trzeba tłumaczyć ; P
Syndrom "dlaczego ja" czyli wywlekanie wszystkich nieszczesc

Gabriel

Syndrom melancholika- nagle robisz się ponury, poważny i nic nie mówisz
Syndrom zaniku umiejętności matematycznych- za cholere nie możesz się doliczyć ile czego wypiłeś
Syndrom Foresta Gumpa- odczuwasz nieprzepartą ochotę, żeby się trochę przebiec

To tyle ode mnie:)

Dante

Syndrom przyssawki - wypiłeś kolejne, i wciąż za mało
Syndrom gadki - gadasz dużo i od rzeczy, nic normalnego a i tak wszyscy słuchają
Syndrom "poruchałbym" (no koment) ten znam od kumpla, żeby nie było Razz

Gabriel

(westchnienie) Jeszcze mi się przypomina...
Dla uczciwości:

Syndrom Janasa: Zaczynasz używać wyszukanych słów i wielokrotnie złożonych zdań, żeby popisać się swoją inteligencją. W efekcie ludzie uważają Cię za nadętego barana:D

Diva Satanica

Ja miewam jedynie jeden syndrom:
Syndrom popier*****nia: masz ochotę jebnąć się w kibel i szukasz sposobów jak tego dokonać Razz

Dominiczka

syndrom pewnego jegomościa: "moj członek ma 21 cm, no ale naprawde!"

Dante

Syndrom Dantego: ja chce więcej klimatu, ja chce więcej mroku w przygodach:P

Iblis

syndrom żula: po wypiciu kilku(nastu) winach stwierdzasz - "ale jestem zmeczony. Przycupnę chwilkę na ławeczce w parku, zamknę oczka i będzie mi dobrze".. po czym zasypiasz i towarzystwo cię zostawia xd.. "Niechaj śpi pijany" ; )

syndrom przylepy: przytulasz się do wszystkich dziewczyn na imprezie.. nieważne czy znasz, ważne, że ładnie wygląda xP

drowek

Dante jak zwykle mylisz! nie poruchalbym TYLKO "ruchac mi sie chce" Very Happy

a ten syndrom wystepuje zawsze Wink

Dante

miałem na myśli syndrom kogoś innego:P

Diva Satanica

Syndrom filozofa: to jest takie coś z takim czymś bez takiego czegoś...

Iblis

syndrom trybu bożego [god mode on =)] : nic nie jest w stanie cię zatrzymać przed zrobieniem czegokolwiek, np. "nie wmówicie mi, że nie odważę się wskoczyć do studni i nie utonę". Oczywiście robisz to na co postawiłeś ; )

Gotrek

Tryb god_mode wymiata xD

nikt

nieśmiertelnośc się załącza - to wykańcza ^_^

Ja ostatnio mam syndrom mesjasza: nawijam o religii wierze i sensie życia. Zaczyna sie po 2-3 piwkach. Gdy sie ubakam to też lubie o tym pogadać x)